problem z wnętrzem samochodu - plastik, trzeszczenie

wiadomo że starsze samochody mające po 10-15 lat po eksploatacji nawet kilkuletniej po polskich drogach mają mocno zmęczone zawieszenie jak również wnętrze
z czasem coraz częściej i mocniej dają znać o sobie różne plastikowe wewnętrzne elementy,
czy i jak sobie z tym radzicie? rozkręcacie i skręcacie od nowa? może jakieś środki typu silikon?

Tam chyba nie ma sensu niczego wielkiego wymyślać. Mi też trzeszczy, szczególnie teraz, podczas zimy, ale nie przykładam do tego wielkiej wagi.

Zależy jak trzeszczy, bo jeśli wnętrze jest już mocno zużyte, to faktycznie nie ma sensu naprawiać i kleić silikonem. Na dłuższą metę to nic nie da.

Na pewno jest to wkurzające. A chcesz robić sam?

Wiadomo,ze po jakimś czasie czy też nawet kilkunastu latach,wszystko się zużywa,od tego nie uciekniemy. Jeżeli już chcesz naprawiać te wszystkie plastiki,to polecam użyć specjalnych przyrządów jaki kleju,silikon tylko w przypadku uszczelek.

Może przydałoby się wygłuszanie, wyciszanie wozu? Jeżeli chcesz w ten samochód inwestować to obczaj sobie taką ofertę: wygłuszanie. Pomóc pomoże na pewno, tylko problem w tym czy na pewno chcesz

Klasy samochodów = wydatki. Jak nie zapłacisz to nikt ci nic lepszego nie da. Takie czasy. Ja w swoim wynajmie samochodów chyba nie mam auta co by nie trzeszczało plastikami - a większość ok 2 letnich aut. Flota: http://www.auta-rzeszow.pl

To prawda. Spora część samochodów ma problem z odpowiednim wyciszeniem, dlatego też są firmy typu SztukaWyciszania.pl Jednak jazda słabo wygłuszonym samochodem to mała frajda. Po kilkudziesięciu kilometrach robi się mało komfortowo.

Mnie to kiedyś strasznie irytowało, ale w pewnym momencie kuzyn wyleczył mnie pytaniem czy kupiłem Rolls Royce'a za 2 mln, że się tak czepiam drobiazgów? No i w tym momencie mi przeszło. Jedyne co mnie denerwuje to jak mi coś w drzwiach trzeszczy przy słuchaniu muzyki.

No to zrób wyciszanie drzwi Nie jest wcale tak drogo, ofertę znajdziesz na stronie http://www.sztukawyciszania.pl/oferta Na pewno wyjdzie taniej niż zakup Rolls Royce'a