Ja prowadzę własny, niewielki bar szybkiej obsługi na swoim osiedlu. Pracy jest co niemiara, ale i satysfakcja podwójna, gdy klienci wracają i chwalą moje hamburgery. By przetrwać, zwłaszcza po pandemii, postawiłam na nowoczesne połączenia. Robię hamburgery niby klasyczne, ale z nutką nowoczesności, dodaję sporo ziół, owoców, co spotkało się z ogromnym zainteresowaniem. Stawiam też na nowoczesne wyposażenie mojego baru, bez tego nie da się prowadzić biznesu. Nowoczesne sprzęty ułatwiają mi przygotowanie posiłków, dzieje się to teraz szybko i dokładnie. Postawiłam na nowe lodówki, solidne zlewy,
miesiarki do farszu i grille.